Magiczne góry (fragmenty książki)


Tracka księżniczka Rodopa i jej ukochany przybrali imiona bogów: Hery i Zeusa. Ta wielka zuchwałość musiała być ukarana. Ona została zamieniona w piękny łańcuch górski, nazwany od jej imienia Rodopy. On stał się pasmem Hemus. Na wieki rozdzieliła ich płynąca między nimi rzeka Hebros.

...

Książka "Magiczne góry" nie jest już dostępna. Piszę jej nową wersję. Mam nadzieję, że trafi do rąk Czytelników.
Tymczasem zapraszam do "bałkańskiego kociołka". W książce nie pominęłam opowieści o podróży przez niezwykłe góry, o bałkańskiej duszy, legendach i obyczajach z nutką orientu w tle.


Magicznym górom poświęciłam kilka rozdziałów m.in.:
O księżniczce Rodopie i zemście bogów
Z Aguszowego seraju na plantacje bawełny
Podkowa i leczące kamienie
Z bałkańskiego Stonehenge po śladach Traków

...

Fragmenty z ostatniego wydania "Magicznych gór"


Rodopy otoczone aurą tajemniczości oferują dziewiczą przyrodę, niezwykłe formacje skalne i zapierające dech podziemne królestwo. Turysta doświadcza tu uczucia przenoszenia się w czasie w obszarze historycznym i kulturowym. We wsiach i miasteczkach, swoich wyznawców na przemian nawołują do modlitwy kościelne dzwony i głos muezina.

Kukeri czyli jak pozbyć się diabła
Każdego roku w okresie karnawału, w styczniu i w lutym, kukeri wyruszają spełniać swoje rytuały. Mają oni do wykonania trudne zadanie. Odganiają złe duchy, żeby zapewnić miejscowej społeczności dobry rok, bogate zbiory, zdrowie i szczęście.
Żeby przestraszyć demony muszą wyglądać naprawdę strasznie… Przywdziewają stroje wykonane ze skór zwierzęcych, głównie kozich i owczych. Na głowach muszą mieć wielokolorowe, najczęściej drewniane maski obciągnięte skórą, które często mają dwa oblicza: dobre i złe. Wyposażeni są w szable lub kije, pomagające w walce z diabłem. Zawieszone u boku miedziane dzwonki, przy każdym kroku wygrywają swoje niepowtarzalne melodie. (...)


Skarb hajduka
Hajducy tworzyli czety, które istniały w czasach niewoli tureckiej. Postępowali zgodnie ze stworzonym przez siebie kodeksem, łupili tylko najeźdźców, występowali w obronie miejscowej ludności, brali udział w walkach wyzwoleńczych, również w sąsiedniej Grecji, Macedonii, Serbii. Tych, którzy stali na czele hajduków nazywano wojwodami.
Śpiewano o nich pieśni i opowiadano legendy za życia. Do dziś uznawani są za bohaterów. Do znanych hajduków należy żyjący w XVIII wieku Indże Vojvoda. Legendarna stała się jego śmiałość. Z ludowej pieśni wynika, że płakały za nim nawet góry i lasy…

Rozpłakał się las.
Las i góry.
I w lesie gałęzie drzew.
I na gałęziach liście.
Za Indże Vojvodą…

Indże do Kolio rzekł:
Załopocz sztandarem, Kolio.
Zbieraj, Kolio, chłopaków.
Ale patrz, Kolio, żeby chłopcy byli kawalerami.
Niech nie znają pierwszej miłości.
Niech nie mają dzieci.
Rozweselmy las.
Las i góry.

Zapewne niewiele mniej legend niż o samych hajdukach, krąży o skarbach, które zgromadzili. Mówi się, że często ukrywali swoje bogactwa w jaskiniach i podziemnych tunelach, zabezpieczając je śmiertelnymi pułapkami. Do dziś wielu poszukiwaczy próbuje odnaleźć 7 skrzyń wypełnionych złotem, 17 glinianych dzbanów z kamieniami szlachetnymi, 2 naczynia ze srebrem i 2 pistolety ze złota należące do Indże Vojvody. Z ustnych przekazów wynika, że są one ukryte w... (...)


Źródła, które leczą
(...) Były to czasy niewoli tureckiej, należało uzyskać odpowiednią zgodę, co nie było wtedy łatwe. Jeden z mieszkańców podarował pod budowę świątyni działkę położoną w centrum miasta. Przekreślało to szanse na wydanie zezwolenia, bo Turcy akceptowali tylko miejsca położone na skraju osady lub takie, które uznawano za święte. Wyjątkiem mogły być również place gdzie kiedyś istniał klasztor. Postanowiono więc użyć podstępu.
Pewnej nocy zakopano na wyznaczonej działce krzyż i ikonę. Następnego dnia, zgodnie z planem, stara kobieta ogłosiła, że miała proroczy sen. W asyście przedstawicieli tureckiej administracji odkopano święte przedmioty. Mieszkańcy złożyli natychmiast prośbę o zgodę na budowę cerkwi. Niestety, otrzymali odmowę. Na nic zdały się kolejne petycje.
Kiedy po okolicy rozniosła się wieść, że Allach obdarował męskim potomkiem namiestnika sułtana...... (...)

Tu Orfeusz zstępował do królestwa Hadesa
(...) Tu, w sercu Rodopów, urodził się Orfeusz - syn muzy Kaliope i boga Apollina. Jego śpiew i muzyka potrafiły zdziałać cuda. Pięknem hipnotyzowały ludzi, zwierzęta, morze. Poruszały skały, drzewa.
Na uczcie u Zeusa Orfeusz poznał Eurydykę i pokochał ją bezgraniczną miłością. Kiedy nimfa była już jego żoną, podczas spaceru w dolinie Tempe, zaczął biec za nią, oczarowany jej urodą, lekarz Aristajos. Uciekającą Eurydykę ukąsiła żmija. Nimfa zmarła.
Orfeusz postanowił zabrać ukochaną z mrocznego Tartaru. Śpiewem i muzyką uroczył Charona, Cerbera, Erynie, Persefonę i samego boga umarłych - Hadesa. Ten ostatni zgodził się na powrót Eurydyki na ziemię, pod jednym warunkiem. Podczas powrotu Orfeusz nie może się odwrócić, dopóki ukochana nie stanie w świetle słońca.
Wracali szczęśliwi. Orfeusz zaczął się zastanawiać czy Hades dotrzyma słowa. Zapomniał o warunku i obejrzał się za siebie... Eurydyka zamieniła się w kamień.
Tracką legendę o Orfeuszu zna prawie każdy. Mało kto wie, że Orfeusz, aby ratować Eurydykę, zszedł do królestwa Hadesa przez jaskinię Diabelskie Gardło. (...)

Tajemnica białego kamienia
W Bułgarii jest kilka miejsc, w których ludzkie akumulatory ładują się w przyspieszonym tempie. Jednym z nich jest energetyczny trójkąt, którego wierzchołkami są trzy święte góry Traków. Wśród nich jest Biały Kamień (1225 m n.p.m.), o którym mówi się bardzo wiele i który od lat pozostaje zagadką. Interesuje on archeologów, astronomów, religioznawców, ufologów, poszukiwaczy skarbów, media i zwykłych ludzi.
Jest tu świątynia tracka, której wiek szacuje się na ponad 2500 lat. Znajdują się w niej schody, nisze i ponad 200 wykutych w skale otworów o różnych rozmiarach i głębokości do ok. 3 m. Są połączone rowkami i według niektórych tworzą mapę gwiazd. (...) I chociaż od wielu lat trwają tu prace ekip archeologów z całego świata, do dziś nie wiemy w 100% jakiemu bogu oddawano tu cześć i jakie odbywały się tu rytuały. Wiele wskazuje na to, że świątynię poświęcono Sabazijowi, bóstwu płodności, zdrowia, przyrody (znaleziono m. in. srebrną płytkę z jego wizerunkiem). Archeo-astronomowie uważają, że było tu również obserwatorium astronomiczne. Ufolodzy twierdzą, że lądowały tu pojazdy mieszkańców innych planet.
Wciąż krążą legendy o tym, że do świątyni przybył Aleksander Macedoński, żeby poznać swoją przyszłość i na znak wdzięczności pozostawił rydwan ze złota ważący 800 kg. Imaniari (poszukiwacze skarbów) krążą więc w okolicy i próbują odnaleźć rydwan, grobowiec wuja wielkiego Aleksandra i ukryte bogactwa hajduków. Mówi się też, że gdzieś w pobliżu powinna być starożytna biblioteka Traków i cenne przedmioty ze średniowiecznego klasztoru, zakopane przez mnichów. (...)
Mieszkańcy okolicznych wsi przestrzegają turystów przed zmienną pogodą na górze i nie radzą tam wchodzić jak jest pochmurno lub zanosi się na deszcz. Nie wszyscy traktują te ostrzeżenia poważnie. Zdarzyło się, że jeden z dwóch mężczyzn porażonych piorunem został odrzucony ze skały i życie uratowały mu krzewy rosnące na pionowej ścianie, na których zawisł. W 2010 roku spadł i stracił życie jeden z członków grupy obserwującej nocą deszcz meteorytów.
Media co pewien czas przypominają o przepowiedni słynnej Vangi, która miała powiedzieć, że odkrycie tajemnicy Białego Kamienia zostanie okupione ośmioma ofiarami.
Większość ludzi wraca tu co pewien czas, bo uważają, że miejsce jest niezwykle energetyzujące i pozwala doświadczyć uczucia odprężenia, lekkości, mistycyzmu…

Bogurodzica w księdze rekordów Guinnessa’a
Z inicjatywy wojewody powstała tu monumentalna statua Bogurodzicy z Dzieciątkiem. Prace zakończono w 2003 roku. W 2005 roku statua została wpisana do księgi rekordów Guinnessa’a jako największa na świecie. Posąg waży 120 ton, ma wysokość ok. 33 metry z podstawą, w której umieszczono małą kaplicę. Monument został wzniesiony na wzgórzu nad miastem, dzięki czemu patrząc z dołu wydaje się, że sięga nieba. W 2010 roku wybudowano w pobliżu dzwonnicę o wysokości ok. 30 metrów. Zapewne jest jedną z najwyższych na półwyspie bałkańskim. Pod kopułą jest zawieszonych 8 dzwonów ważących ponad tonę. Każdego dnia w południe, melodię dzwonów słyszy całe miasto. Dzwonnica w krótkim czasie stała się ulubionym miejscem turystów do podziwiania panoramy. Pomysł wznoszenia wysokich obiektów zapewne przypadł do gustu mieszkańcom. W 2012 roku, w pobliżu statui Bogurodzicy, ustawiono 30-metrowy maszt, na którym zawieszono flagę bułgarską o rozmiarze 6 na 9 metrów. (...)

Książka "Magiczne góry" nie jest już dostępna.
Cieszyła się popularnością i zyskała pozytywne opinie.
Bardzo dziękuję Czytelnikom za zainteresowanie i miłe słowa, które do mnie docierały.

empik25.wrz.2016

1.04.17r.rankingMagiczne góry - Kopia

rank.OKAZJE.info


""Magiczne góry" dzięki cudownym autorom przenoszą nas w świat zupełnie inny od naszego. Ta książka, to nie jest zwykły poradnik, czy podręczny biuletyn informacyjny, to przede wszystkim piękna, niesztampowa opowieść o kraju, w którym życie toczy się specyficznym rytmem. (...) region w bardzo ciekawy i jedyny sobie sposób przedstawiają nam Skarlet i Albert w kolejnej pozycji z cyklu "Bułgaria znana i nie znana". (Agnieszka Krizel "Recenzje Agi")

"Przepiękna przyroda oraz zabytki z czasów Traków, Rzymian i Imperium Osmańskiego, uzmysławiają nam jak niewiele wiemy na temat takich miejsc jak te przepiękne góry." (Grażyna Wróbel "Czytaninka")

"Zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki-przewodnika po Rodopach. Poznacie Bałkany, jakich na pewno jeszcze nie znacie." (Magdalena H. "Zagubieni w świecie książek")

"Autorzy książki bardzo ciekawie opowiadają o swojej pasji, jaką są podróże (...) Zajmująco przybliżają życie Bułgarów, ich obyczaje, ważne święta, sposób zabawy, historię, kuchnię." ("Aleksandrowe myśli")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz