20230520

A ja sobie gadu, gadu...

 


 Dawno, dawno temu, w malutkiej gminie, na wiejskiej drodze, toczyła się rozmowa:
 - Jak się macie, Bartosie?
 - Mam gąsiora w kosie.
 - A jak tam wasze dzieci?
 - Ma nogi związane, nie poleci!
 ...
 I ruszył Bartosz w swoją stronę. Lata mijały... gęsi hodował poczciwina i na targu sprzedawał. Dzieci rosły, przybywało wnuków i prawnuków...
 ...
 Nastał wiek dwudziesty pierwszy. Nie za górami, nie za lasami, na polskim poletku,  takie oto prowadzę rozmowy:
 - Ja z podaniem, urzędniku Bartoszu.
 - Żyję sobie spokojnie, przepisy mam w... koszu.