20190930

Ali Baba objeżdża Polskę

MAGIK: A teraz pokażę szanownej publiczności największą sztukę. Z tej oto próżnej skrzynki wyjmować będę różne rzeczy, które nigdy w niej nie były...
PAN X: Stop!! Zamawiam u pana tysiąc takich skrzynek na urny wyborcze!

 Ali Baba objeżdżał Polskę przedwojenną, prawie wiek minął od tego czasu, a gorzki humor przedwyborczy nadal aktualny. I dziś

20190928

Pomiędzy Europą i Orientem

 Czytałam kiedyś wywiad w bułgarskiej gazecie z Bułgarką mieszkającą w Polsce. Odpowiadając na jedno z pytań powiedziała, że dla Bułgara jedno-narodowość polskiego społeczeństwa jest egzotyką. I nie dziwię się temu stwierdzeniu, bo ja, pytana o Bałkany na początku wymieniam różnorodność etniczną i kulturową. Dziś chciałabym zabrać Państwa (na chwilkę) do przeszłości.

autor zdj. Karastoyanov XIX-XXw Bul.Księżna Maria Luiza, meczet Banya Bashi Sofia. Bulwar Księżnej Marii Luizy - meczet Banya Bashi. Autor zdjęcia żył na przełomie XIX - XX wieku; wykonał je przed 1906 rokiem.

 Na zawsze pozostaną na Bałkanach nutki Orientu, który królował tu przez 500 lat i był dobrze zauważalny jeszcze na przełomie XIX i XX wieku. Polski podróżnik opisał w 1882 roku swoje wrażenia z pobytu w Księstwie Bułgarii, powstałym zaledwie cztery lata wcześniej.
Z którejkolwiek zresztą strony wjeżdża się do Bulgaryi, łatwo zauważyć, że Dunaj tworzy naturalną granicę pomiędzy Zachodem i Wschodem. Jakby pod dotknięciem czarodziejskiej różczki znika

20190926

Dwie strony barykady

1892 rok. Plovdiv
1892 rok. Plovdiv

 W niedzielę Bułgaria miała swoje Święto Niepodległości odzyskanej na dobre w 1908 roku, po ponad 500 latach niewoli. 22 września powiedziano głośne "nie" Imperium Osmańskiemu. A przy okazji tego święta zadźwięczały mi w uszach słowa Einsteina: Wszyscy z nas, którym leży na sercu pokój oraz zwycięstwo rozumu i sprawiedliwości, muszą sobie dobitnie zdawać sprawę z tego, jak znikomy wpływ mają rozum i szczera dobra wola na to, co dzieje się w sferze politycznej. Smutne, prawda?

 Podczas kilku lat konania Imperium Osmańskiego politycy państw europejskich wielokrotnie, palcem na mapie wyznaczali bałkańskie granice. Ludzi, jak kukiełki, przestawiano z miejsca na

20190920

Nadchodzi jesień - roztargniona malarka

 Podobno w tym roku, wyjątkowo, tego samego dnia (23 września) zaczyna się jesień astronomiczna i kalendarzowa. Z wielkim smutkiem mówię mojej ukochanej porze roku: - Żegnaj. Żeby poprawić sobie humor sięgnęłam po poważne i mniej poważne doniesienia z XIX wieku.

1876 rok.

20190913

Ja to między bajki włożę


 Bajki, baśnie, bajeczki... kojarzą się najmocniej z dzieciństwem, chociaż niektóre są adresowane do dorosłych. Coś mnie podkusiło i postanowiłam odkurzyć w pamięci "Bajki nowe" Ignacego Krasickiego, napisane w drugiej połowie XVIII wieku. Są króciutkie, wierszowane i na pewno nie straciły aktualności. Jak już odkurzanie skończyłam, to samo "coś" podkusiło mnie, żeby

20190910

Radość delfina

 Film, który zamieściłam poniżej zobaczyłam dziś w bułgarskich mediach. W pobliżu wyspy Procida, w Zatoce Neapolitańskiej mały delfin zaplątał się w sieci. Rybakom udało się go uwolnić. Wdzięczna mama skakała z radości i ten moment został zapisany. Czy nie piękne podziękowanie?

___
___

Delfinom (tym żyjącym w Morzu Czarnym) i moim spotkaniom z nimi poświęciłam trochę miejsca „W bałkańskim kociołku”.


20190908

Marzenia i motyle


 Rzut okiem do kalendarza nietypowych świąt i senny dzień nabrał różowej barwy. Nie wypada (choć odrobinkę) nie pomarzyć w Dniu Marzyciela. Podobno spełnienia marzeń są jak motyle: uciekają, gdy się je goni, siadają na ramieniu wtedy, kiedy najmniej się ich spodziewamy. Niech nas zaskakują jak najczęściej.
___
___

 Nierzadko w oczekiwaniu na spełnienie wielkich marzeń, gubią się

20190905

Niech cię ogień pochłonie



 Bardzo, bardzo chciałam dziś napisać coś pozytywnego, optymistycznego, jednak zanim zaczęłam, zajrzałam na stronę Lubimy Czytać i co widzę? "Harry Potter" usunięty z biblioteki katolickiej szkoły w Nashville. A wszystko przez klątwy i zaklęcia, najprawdziwsze z prawdziwych (tak twierdzą egzorcyści, bo nie wyrzucono Harrego ot, tak... wcześniej odbyły się narady i konsultacje).
 W Gdańsku spłonął na stosie kilka miesięcy temu. Widziałam to na licznych zdjęciach i wtedy nadziwić się nie mogłam... teraz już rozumiem. Po co ryzykować? Zawsze może się znaleźć jakiś chętny, co to zechce rzucić zły czar na przykład (tfu, tfu) na mnie i co wtedy?
 Musimy iść z duchem czasu, prawda? 
 Jak

20190901

Dzień strząsania orzechów i pogodowe wróżby


 Jak pyta mnie ktoś o to, czy jestem przesądna, odpowiadam: - Troszkę.
 Dziś pomyślałam, że chyba więcej, niż troszkę, bo kiedy mi przypomniano, że dziś Simeonovden, zmieniłam plany obiadowe.