Humor - rzeczownik w liczbie pojedynczej sprawiający nam przyjemność (w liczbie mnogiej bywa przykry).
Goszczę dziś humor w liczbie pojedynczej - w wykonaniu doskonałego Janusza Gajosa. Słyszałam ten monolog już kilka razy i zawsze mnie rozśmiesza.
Przypadek sprawił, że wspominałam tu ostatnio o kodeksie savoir vivre'u i irytacji pani Janowej, która w kwestii zachowań mogłaby udzielać rad choćby królom... Janusz Gajos w roli miłośnika kultury (podobnie jak pani Janowa) krytykuje i udziela rad... wiadomo... różne stworzenia boże są na świecie... wejdzie taki do muzea i sie pcha z łapami do eksponata... ⏬
Życzę uśmiechniętego wieczoru!
Idealny monolog na poprawę humoru. 😁
OdpowiedzUsuńOj tak! Myślę tak samo. No i Janusz Gajos - niezawodny!
Usuń😘
Uwielbiam Gajosa a monologi w jego wykonaniu to majstersztyk !!:))
OdpowiedzUsuńI ja go uwielbiam. Mistrz i bardzo sympatyczny człowiek.
Usuń😘