20200721

Przed walką piszczałki i bębny narzucają rytm ich tanecznym krokom

2018 r.

  Szybkie zmiany klimatów są jednym z wielu uroków podróżowania po Bałkanach. Do tureckiego Edirne zawsze dojeżdżaliśmy samochodem, a przypadek sprawił, że kilka razy powitały nas głosy muezinów nawołujących do modlitwy, dobrze słyszalne już na granicy miasta. Ale to nie z tego powodu jest tu inny klimat, bo meczety są także w Bułgarii i w wielu miejscach minarety posiadają nagłośnienie. W Edirne (oddalonym "o krok" od Bułgarii i Grecji) są te same krajobrazy, je się prawie te same potrawy, tak samo smakuje chałwa, bakława i inne słodkości, pije się taką samą kawę, a jednak jest inaczej. Czuje się inną atmosferę.

 Raz w roku odbywają się w Edirne słynne na Bałkanach tzw "tłuste walki", które można zobaczyć podczas różnych świąt, także w małych bułgarskich wsiach czy miasteczkach.
 Emocje oczekującej publiczności podsyca dżazgyr, śpiewnie recytując patetyczne, religijne wiersze. Kiedy kończy, na pole walki wchodzą zapaśnicy. Mają bose stopy i ciało skąpane w litrach oliwy, dźwigające ciężkie, nasiąknięte tłuszczem spodnie, uszyte ze skóry bawolej lub cielęcej, ważące nawet kilkanaście kilogramów.
 Piszczałki i bębny narzucają rytm tanecznym krokom. Podczas gdy prawa noga wysuwa się do przodu, lewa ręka unosi się, po czym opada na udo. Kiedy już się zatrzymają, składają ukłon, posuwają się trzy kroki do przodu, cofają się trzy kroki i kolanem dotykają spalonej słońcem trawy. Lekko pochyleni, ze spuszczoną głową, trzy razy, szybkim ruchem zbliżają rękę do ziemi, ust, a potem czoła. Na koniec, bojowy okrzyk oznajmia widzom, że są gotowi do pojedynku.
 Walczą z zaciekłością o złoty pas, z którym dumny zwycięzca przejdzie główną ulicą miasta, na plac otoczony meczetami z XV i XVI wieku, żeby ostatecznie zakończyć swój marsz przed meczetem Selimiye, zbudowanym przez legendarnego Sinana, architekta sułtana Sulejmana.


 O Edirne i "tłustych walkach" napisałam w książce "Bałkański kalendarzyk". Na pewno nazwa tego starego miasta z pięknymi meczetami i pałacami, jest dobrze znana miłośnikom serialu "Wspaniałe stulecie".
 
Szybki krok, a na głowie taca z ciastkami... trudne, ale okazuje się, że można.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz