20200228

Dla dam: jak odmłodzić się w 5 dni (maseczka i niewinne ćwiczenia)

Kobieta powinna czuwać nad ozdobą swej powierzchowności, nie nadwyrężając wszakże majątku, nie uwłaczając cnocie i nie niszcząc zdrowia.
1834 r. Przewodnik dla dam.

 Zaczęłam od cytatu z przewodnika dla dam, bo chcę powiedzieć kilka słów o powierzchowności. Sądzę, że należy o nią dbać, niezależnie od wieku (i na pewno dotyczy to także panów). Moda nie jest już dziś tak wymagająca jak w przeszłości (mam na myśli stroje obowiązujące kiedyś na różne pory dnia), ale warto poświęcać sobie trochę czasu i nie przestawać dbać o swój wygląd.
 Przypadkiem trafiłam na receptę, która zadowoliłaby XIX-wieczne panie stosujące się do zaleceń przewodnika, bo nie nadwyręży ona majątku, i nie uwłacza cnocie, i nie niszczy zdrowia.
 Podczas wczorajszej prasówki, rzuciły mi się w oczy powtarzające się tytuły w bałkańskich mediach, wszystkie w rubrykach "Dla dam" i wszystkie dotyczące maseczki na bazie soli, zatrzymującej starzenie się skóry, likwidującej zmarszczki. Na pewno nie jest to nowy "wynalazek", z jakiegoś powodu zabłysnął jednocześnie w różnych miejscach, nie próbowałam, ale zdecydowałam się przytoczyć receptę "cud". Podobno efekt gwarantowany, a poprawa wyglądu jest widoczna po zaledwie 5 dniach.
Składniki: pół łyżeczki soli + pół łyżeczki olejku różanego lub masła lub oliwy z oliwek + trochę zaparzonej zielonej herbaty lub trochę przegotowanej wody (wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową).
Maseczkę - wklepując delikatnie ( nie należy jej wcierać) - nałożyć na twarz i szyję na 3 do 15 minut (w zależności od wrażliwości skóry); zmyć ciepłą wodą; posmarować twarz kremem. (Maseczki nie można stosować na podrażnioną skórę.) Po 5 dniach stosowania 2 razy dziennie - jest widoczny efekt odmłodzenia.
Lata 30.

 Przy okazji tej maseczki przypomniałam sobie, że mam gdzieś przepis na ratunek dla rozluźnionych policzków i podwójnego podbródka. I znalazłam. Recepta także zawiera sól, a w 1938 roku przekazała ją tajemnicza Dama Pik. Trochę czasu upłynęło, można ją potraktować jako ciekawostkę, ale kto wie? może porada się nie zdeaktualizowała?
Cienką płócienną serwetę stołową złożyć wielokrotnie tak, aby uformować rodzaj pasa szerokości 10 centymetrów.
Zanurzyć go w następującym płynie: szklanka najlepszego octu winnego, dwie łyżki stołowe soli zwykłej, dwie łyżki spirytusu czystego. (Spirytus może być kamforowy, działanie będzie jeszcze energiczniejsze.)
Zmoczony kompres wyżąć lekko, aby nie kapał, i trzymać go sztywno wyciągnięty, obiema rękami pod brodą, dobrze ją o kompres opierając. W tej pozycji poruszać głową energicznie w prawo i w lewo dziesięć razy. Potem odchylić głowę w tył i ciągle opierając mocno podbródek o rozciągnięty kompres, otwierać i zamykać usta piętnaście razy.
Powtarzać co dzień te dwa niewinne i łatwe ćwiczenia. Gdyby skóra była zbyt wrażliwa na tak mocny roztwór — zmniejszyć ilość soli i spirytusu o połowę.
Takim samym kompresem można też masować energicznie z lewa w prawo i z powrotem kark w tym miejscu, gdzie się z wiekiem najszybciej zbiera niepotrzebny tłuszcz.
1912 r.

1934 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz