20191001

A ja tak sobie marzę...


 Korzystanie z utartych schematów to oczywiście nic złego, ale... efekty są przewidywalne i w związku z tym pachną nudą. A ja tak sobie marzę, żeby trochę urozmaicić to i owo, wyskoczyć z mundurka...
 Sądzę, że nikogo nie muszę przekonywać, że od wieków politycy stosują te same sztuczki. A jakby tak ich zaskoczyć? (Moment chyba odpowiedni?) Jakby tak nie dać się skusić obiecankami-cacankami. Jakby tak zaopatrzyć się w fakty i rzucać w nich tymi faktami, gdzie się da.
 Wyobrażam sobie... Stoi taki Iksiński na wiecu i krzyczy:
- Gruszki będziecie zbierać z wierzby!
- To nierealne! - prostują zgodnie słuchający.
- Dam wam to, i to, i tamto!
- Żeby nam dać, musisz dostać od nas! - odpowiada ktoś.
Mówcy pot spływa z czoła.
- A tak lubili bajki - myśli. Gubi się... nerwowo zerka na schemat, a tam nic... brak planu B.
Nadchodzi w końcu dzień wyborów i kolejna niespodzianka. Kolejki przy urnach. Frekwencja 90-procentowa...

Zapraszam na przedwyborczy, satyryczny przegląd prasy z pierwszego trzydziestolecia XX wieku

***verba veritatis - słowa prawdy





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz