Ech! Jesień. Od zawsze mam z nią problem. Niekoniecznie z uśmiechem zerkam na nią, kiedy pojawia się na horyzoncie. Czasem chce się jej malować wielobarwne obrazy - wtedy wzbudza mój podziw.
Na początku października pani Jesień zrywa z nieśmiałością i zaczyna dość zdecydowanie wprowadzać swoje porządki, ale lubię te dni, bo to Międzynarodowy Dzień Muzyki (pierwszego), Światowy Dzień Uśmiechu (drugiego) i Międzynarodowy Dzień Kawy (w tym roku pierwszego). Bez muzyki, uśmiechu i kawy pewnie byłoby smutniej.
Wszystkie te święta - (nie)święta rozbijają monotonię, coś podkreślają, jakimś drobiazgiem każą zmienić, ubarwić codzienne rytuały, a więc poddaję się...
Obiecałam sobie, że o kawie (banalnej w moim wykonaniu) ani mru mru (całkiem niedawno się tu o niej rozpisałam), ale o muzyce i uśmiechu, czemu nie?
Podczas mojego ostatniego biegania po YouTube wpadła mi w oko (a właściwie w ucho) stara piosenka, która serwuje i jedno, i drugie, a na dodatek rzecz dzieje się w październiku...
Taka noc październikowa, niewierna,
i w te okna tylko deszcz, i ciągły plusk.
I taka chandra się kładzie cholerna,
i na głowę, i na serce, i na mózg.
Dwóch panów Marianów (Opania i Kociniak), Jacek Borkowski i Wiktor Zborowski twierdzą, że w taką noc nic, a nic nie warto.
Jedno, co warto, to upić się warto.
Czy naprawdę upić się warto? Nie wiem. Wiem na pewno, że warto mistrzów wysłuchać. To świetna piosenka na święto muzyki i uśmiechu, bo chyba trudno się nie zaśmiać słuchając i patrząc na to wykonanie.
:::
:::
:::
Panowie mają wiele piosenek w swoim repertuarze / oczywiście nie wszystkie w tum samym składzie!/. Są znakomitymi interpretatorami! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Domyślam się, że podobało Ci się. Jeśli tak - bardzo się cieszę. A jeśli się uśmiechnęłaś - tym bardziej się cieszę.
UsuńMoc buziaczków ślę :)
Bardzo ich lubię! A słoneczniki cudne!
OdpowiedzUsuńOdbuziaczkowuję i życzę dobrego dnia! :))
Wzajemnie 😘 🌸
UsuńPiękne piosenki przywołałaś! Ten kwartet to prawdziwa perełka! Na jesienny splin - jak znalazł! A już Opania, do schrupania wręcz! ( Hi,hi,hi - nawet mi się rymnęło! :-)))) )
OdpowiedzUsuńSerdeczności podsyłam moja Droga!!!!
Cieszę się, Fusilko, że i Ty je lubisz. Takie wykonanie (i piosenki oczywiście) to dla mnie zawsze przyjemność.
UsuńNie pamiętam dokładnie, ale chyba ktoś wcześniej to śpiewał (chyba też jakiś kwartet).
Garść uścisków i buziaczków frunie do Ciebie!
Piękne piosenki przywołałaś! Ten kwartet to prawdziwa perełka! Na jesienny splin - jak znalazł! A już Opania, do schrupania wręcz! ( Hi,hi,hi - nawet mi się rymnęło! :-)))) )
OdpowiedzUsuńSerdeczności podsyłam moja Droga!!!!
Jakimś cudem komentarz się jeszcze raz opublikował.
UsuńNo to jeszcze raz buziaczki! 😘