20200901

Podróż do Ciemnogrodu

  Do scenariusza pisanego przez Życie prozą, od czasu do czasu trzeba wprowadzać własne poprawki. Dorzucam więc między wierszami trochę poezji, trochę muzyki, trochę humoru i robi się ciekawiej.
 Co pewien czas wracam na oficjalną stronę Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. I dziś tam zawędrowałam, i zastanawiałam się chwilkę co by tu wtrącić do prozy Życia...
 Mam! W towarzystwie Chryzostoma Bulwiecia wyruszam w podróż do Ciemnogrodu.
Taką jesienią, gdy liście lecą,
chętka na podróż bierze.
Bulwieć w atlasach szuka ze świecą.
O, Ciemnogrodzie, gdzieżeś?
  Jesienią odkrył Guglielmo Mezzo
  Wyspę łotrów Panteję;
  Bulwieć też mógłby odkryć co nieco,
  np. Ciemnogród gdzie jest.
Przez siódme góry
Więc sakum-pakum
puścił się w teren.
Księżyc odmieniał
rogi jak jeleń.
Minęła jesień
druga i trzecia:
wciąż cień na szosach:
to cień Bulwiecia;
i jeszcze drugi,
i ogon wisi,
coś niby lisi,
niby nie lisi.
Bulwieć miał nieraz
przeprawy trudne:
to Rzeki Siódme;
to Góry Siódme;
gdzie rak zimuje;
i gdzie pieprz rośnie;
widział Feniksa;
i łąki Ośle;
nawet odwiedził
znany po części
straszny Przylądek
Zielonej Gęsi. 
Pierwszy widoczek
A stamtąd udał
się w podróż dalszą.
Patrzy: postaci
jakoweś walczą.
Gęby perfidne.
Spojrzenia tępe.
- Z czym to walczycie,
bracia? - Z postępem.
- A jak wam leci?
- Jak to jarmarek:
raz kapnie deszczyk,
a raz dolarek.
w walce nam sił do-
daje piosenka
z refrenem VIVAT
TRZECIA WOJENKA.
Niewątpliwie u celu podróży
Bulwieć na sobie
poprawił odzież:
— Teraz na pewnom
jest w Ciemnogrodzie.
(...)
Przez okno widać
gwiazdeczkę z nieba;
szlafmyca, nocnik,
wszystko jak trzeba.
Mamo, jak rzewnie!
Tato, jak cudnie!
Kiedy się zbudził,
było południe.
Umył się. Z szynką
zjadł trochę groszku
i na wizytę
udał się do szkół.
Ciekawe, co też
w tym Ciemnogrodzie
studiuje złota,
kochana młodzież.
Z katedry upiór
zdobny siwizną
nauczał magii
i okultyzmu.
Inny profesor
(z łagodną twarzą)
miał kurs dywersji
i sabotażu.
Nad nim sentencja
wisiała śliczna:
SZKOŁA BYĆ WINNA
APOLITYCZNA.
Dyrektor szkoły,
wpół niewidomy,
twierdził, że WSZECHŚWIAT
JEST NIERUCHOMY;
że WSZYSTKO STOI,
NIE MA SPRZECZNOŚCI.
Bo bardzo lubił
NIERUCHOMOŚCI.
Wciąż w żółtym palcie,
jak duch, w swym biurze
pisał swój traktat
„Przeciw Naturze”.
- Dziękuję! - Bulwieć
powiedział mistrzom
i poszedł zwiedzać
Ciemnogrodziszcze.
(...)
Ciemnogród nie zna
publicznych latarń,
bo każdy ze swoją
latarnią lata.
Każda latarnia,
choć wielki to kram,
ma swój futerał
oraz monogram.
A gdy pomylą
się monogramy,
wszystko się leje
po łbach latarniami,
tłuką latarnie
w bydlęcej złości,
no i Ciemnogród
stoi w ciemności.
A mostów nie ma.
Każdy cichutko
rżnie przez Ciemnawkę
prywatną łódką.
Orkiestr też nie ma
z tym strasznym brzękiem.
Każdy gra w domu
na własną rękę.
O tęsknocie 
Szedł ulicami
ciemnogrodzkimi
Bulwieć Chryzostom.
Wieczór się czynił.
(...)
Jest w Ciemnogrodzie
niewąska wieża.
Na wieży stoi
rodzaj rycerza,
który w pogodę,
a i na deszczach
patrzy, czy Biały
Koń nie nadjeżdża.
A gdyby zjawił
się w jakiejś stronie,
rycerz ma sygnał
dać na puzonie;
wtedy Ciemnogród,
rajce i ludność
hymn odśpiewają,
kantatę cudną:
 Hymn ciemnogrodzian
„Aczkolwiek świat idzie do przodu,
My go ciągnijmy w tył,
Synowie my Ciemnogrodu,
Walczmy z postępem co sił!”
Hymn ten dla wprawy
też ćwiczą czasem:
baby sopranem,
mężczyźni basem;
bardzo prześlicznie
śpiewają oni,
a Lis przygrywa
na fisharmonii.
 
Tu jest oficjalna witryna K.I. Gałczyńskiego i tu znajduje się cała historia podróży Chryzostoma Bulwiecia do Ciemnogrodu.
 

6 komentarzy:

  1. Mimo że lubię Mistrza Konstantego, chyba nie zajrzę-za bardzo zatrąca współczesnością! :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten link, który wstawiłam jest do strony głównej (strona jest z różnymi wierszami, z różnych okresów twórczości, jest ich całkiem sporo, dlatego od czasu do czasu zaglądam tam). :)
      Czy dobrze zrozumiałam? Podróż Bulwiecia trąca współczesnością?

      Usuń
    2. Może mnie już tak zaczadziło, że - jak w starym dowcipie- wszystko mi się kojarzy?!...Jak czytam hasło Ciemnogród, widzę współczesną Polskę! :((

      Usuń
    3. Nie zaczadziło Cię. Zawsze byli, są i będą tacy, co to hymn Ciemnogrodu przyjemnie im podśpiewywać, a że rzeczywistość jest jaka jest to i skojarzenia się nasuwają.
      Moc buziaczków, BBM :)

      Usuń
  2. I zrobiło się ciekawie z mistrzem K.I. Gałczyńskim😊

    OdpowiedzUsuń