20191110

W starym kinie


Wszystko się dziwnie plecie
Na tym tu biednym świecie;
A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzić,
I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzić.
 Może więc najwyższy czas przestać się dziwić i dziwić, że tak lub siak się dzieje, że ten czy ów, to lub owo... (to, że najwyższy czas przestać, odnosi się oczywiście tylko do mnie i tego, co ostatnio napisałam o możliwej szkodliwości myślenia i chronicznym stanie, który mnie dopadł). W ramach terapii zgromadziłam zapasik starych filmów i postanowiłam przy okazji dać klawiaturze trochę spokoju od klikania i więcej wolnego czasu mojemu czytnikowi.
 Obejrzałam już co nieco i mam bardzo miłe odczucia. Nie po raz pierwszy wpada mi do głowy myśl, że bez wulgaryzmów zamiast przecinków czy bez dominacji krwawych scen, można zbudować napięcie, można przykuć widza do ekranu (i nie, żebym się znowu dziwiła, to tylko, ot takie sobie, stwierdzenie).

 Na pewno zechcę jeszcze kiedyś obejrzeć lekką, nieskomplikowana komedię "Powiew luksusu" z Doris Day; to świetny film na odstresowanie się.

 Po raz pierwszy widziałam dramat obyczajowy "Marty" z 1955 roku, i bardzo mi się podobał (film, scenariusz, reżysera i grającego tytułową rolę Ernesta Borgnine doceniono na gali Oscarów). Bohaterem jest stary kawaler swatany przez wszystkich wokół; gdy spotyka dziewczynę, która budzi w nim radość i wiarę w siebie, wszyscy próbują go zniechęcić do ewentualnego związku...

 "Ziarnka piasku" to film wojenny z 1966 roku. Rzecz dzieje się w okresie międzywojennym w komunistycznych Chinach, na statku należącym do armii amerykańskiej, pływającym po rzece Jangcy. Nowy mechanik (Steve McQueen) mówi "nie" niektórym obowiązującym tu zasadom...

 "W upalną noc" - kryminał z 1967 roku z Sidneyem Poitier w roli głównej, który znalazł się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze. W niewielkim mieście na południu Stanów miał spędzić kilka godzin, czekając na pociąg. Podejrzany o dokonanie zbrodni i aresztowany, okazał się być najlepszym specjalistą od rozwiązywania kryminalnych zagadek...

 Takie oto tematyczne misz-masz zafundowałam sobie od piątku. Wiele starych tytułów jest dostępnych online, jeśli więc mogę je polecić - robię to. Zasługują na odkurzenie.

P.S. Cytat na wstępie jest z pieśni Jana Kochanowskiego "Nic na świecie statecznego".

nic na świecie Kochanowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz