Czy to możliwe? Już nie pamiętam kiedy 
czekolada tak mnie urzekła, zawróciła mi w głowie. Smak cukierka był 
nadzwyczajny. Kawka niecodzienna… Wszystko dzięki moim Czytelniczkom. Ze
 wzruszeniem otwierałam każdą kopertę, a smakowe niespodzianki sprawiły 
mi wielką przyjemność.
 I chociaż często (dzięki mediom 
społecznościowym) prowadzę „na żywo” pisemne rozmowy z Czytelnikami, 
słowa napisane odręcznie, gdzieniegdzie dorysowane serduszka,
 które do mnie dotarły, podarowały poczucie bliskości. Czytałam, 
czytałam i czytałam… i w końcu rozpłakałam się jak małe dziecko. 
Trudno mi nawet o tym pisać. W ostatniej książce jest cząstka mojej 
duszy. Niezwykle cenna jest każda pamiątka z miejsca, w którym się 
znalazła.
 Wiele ciepła, pięknych życzeń, 
podziękowań i dobrych myśli zostanie ze mną na zawsze. Podziękuję za nie
 tam, gdzie się spotykamy (w mediach społecznościowych), ale nie mogłam 
nie napisać o tym i tu. Jaką wielką magię mają słowa, jak wielką radość 
można nimi sprawić… jak dobra wróżka potrafią w sekundę szare ubranko 
dnia zmienić w kolorową, najpiękniejszą kreację.
 Życzę Państwu słonecznego, uśmiechniętego weekendu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz