___
Józia:
- Mój stryjeczny brat, który jest nurkiem, omal nie zginął przez ośmiornicę!
Fruzia:
- Phi, wielka mi rzecz! Niewiele brakowało, żeby mój dziadek umarł przez dwunastnicę! Dopiero operacja go uratowała!
___
___
Arena cyrkowa, popis imitatora głosów zwierząt.
- Imitacja lwa! - krzyczy i ryczy artysta.
Następnie imituje głos: barana, osła, słowika, koguta, w końcu milknie na dłuższą chwilę.
Głos z widowni:
- Panie! Co to właściwie znaczy?! Czyś oniemiał?!
Artysta:
- Ależ nie! To była imitacja głosu ryby!
___
___
- Zawiezie mnie pan na dworzec?
- Dobrze! Ale niech pan wsiądzie z drugiej strony, żeby pana koń nie widział.
___
___
Podsłuchane w bocianim gnieździe:
- Powiedziałam mu, że go przyniósł człowiek...
___
___
P.S.
Podejrzane i podsłuchane w pierwszych latach XX wieku.
___
Poprawiło mi humor.
OdpowiedzUsuńDziękuję tego mi było potrzeba:)
Cieszę się bardzo.
UsuńŻyczę, żeby powody do stresu już nie wracały. Pozdrawiam!