20220413

Podejrzane, podsłuchane...

 ___
 ___

 Józia:
 - Mój stryjeczny brat, który jest nurkiem, omal nie zginął przez ośmiornicę!
 Fruzia:
 - Phi, wielka mi rzecz! Niewiele brakowało, żeby mój dziadek umarł przez dwunastnicę! Dopiero operacja go uratowała!
 ___
 ___
 
 Arena cyrkowa, popis imitatora głosów zwierząt.
 - Imitacja lwa! - krzyczy i ryczy artysta.
 Następnie imituje głos: barana, osła, słowika, koguta, w końcu milknie na dłuższą chwilę.
 Głos z widowni:
 - Panie! Co to właściwie znaczy?! Czyś oniemiał?!
 Artysta:
 - Ależ nie! To była imitacja głosu ryby!
 ___
 ___
 
 Na postoju ⬇
 
- Zawiezie mnie pan na dworzec?
- Dobrze! Ale niech pan wsiądzie z drugiej strony, żeby pana koń nie widział.
___
___
 

Podsłuchane w bocianim gnieździe:
- Powiedziałam mu, że go przyniósł człowiek...
___
___


P.S.
Podejrzane i podsłuchane w pierwszych latach XX wieku.
___

2 komentarze:

  1. Poprawiło mi humor.
    Dziękuję tego mi było potrzeba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo.
      Życzę, żeby powody do stresu już nie wracały. Pozdrawiam!

      Usuń