20210317

Pomiędzy małymi łyczkami banalnej kawki


 
 Kuszą mnie różne kultury, wciągają opowieści ludzi o ich życiu i spojrzeniu na świat z innej perspektywy. Jakieś przeklęte powody, chciane lub niechciane, zatrzymują w domu, ale to nie znaczy, że trzeba rezygnować i nie poddawać się kuszeniu. Mówię sobie: Bon voyage! i otwieram książkę.
 Pomiędzy małymi łyczkami banalnej kawki zaglądam dziś do Kraju Kwitnącej Wiśni. Składam wizytę w świecie sztuki. Czytam dziełko wydane na przełomie XIX/XX wieku, przybliżające zderzanie się przez stulecia malarskich trendów, urzeka mnie prostota starych rysunków.
 Urzeka mnie też prostota haiku. Cały wiersz zamknięty w trzech wersach... poezja w pigułce działa. Pod ręką mam tomik w przekładzie Miłosza.
 
Człowiek niosący pęk chrustu - rysunek Korin'a
___
Godny podziwu
Ten kto nie pomyśli: 'Życie mija'
Widząc błyskawice.
___
Nawet w moim mieście
Śpię teraz
Jak podróżny.
 
Człowiek powracający z targu wg szkicu Hokkei'ego i księżniczka Yosai'ego
___
Świat rozpaczy i bólu.
Kwiaty kwitną
Nawet wtedy.
___
Pacnąłem w muchę,
A uderzyłem
W kwitnącą gałąź.
 
Ptak - Motonobu; maska z drzewa Jiomana; kobieta - Shiounsho
___
Jaka cisza -
Terkotanie konika polnego
Świdruje skałę.
___
Zbudź się, motylu -
Późno, całe mile
Są przed nami.
 
Kompozycja Toyokouni I

Hokkei w podróży - Tanyu

4 komentarze:

  1. Uwielbiam japońskie rysunki: ptaki, kwiaty... Są takie precyzyjne, dopracowane, subtelne...
    Z haiku mam pewne problemy- nie wszystkie do mnie trafiają. Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy dokładnie te same odczucia. Ja też uwielbiam japońskie rysunki.
      Haiku bardzo lubię, czasem te 3 wersy wywołują więcej refleksji, niż wielostrofowy wiersz, ale nie wszystkie mi się podobają, nie wszystkie czuję.
      Serdeczności :-)

      Usuń
  2. Delektowanie się dobrą kawką jest zawsze de best! Tak samo, jak zachwyt nad wierszami przeróżnej proweniencji! Znam haiku, ale najbardziej lubię limeryki! Pamiętam, jak parę lat temu na Nocach Poezji recytowano właśnie Wisławę Szymborską!
    A malowidła? I japońskie i chińskie, są przecudne!
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku chyba poezja będzie świętować skromniej.
      Malowidła chińskie i japońskie mają w sobie wielki urok, podobają mi się bardzo ich litery/sylaby. :)
      Moc buziaczków! :)

      Usuń