20200511

Motylek w róży jest zakochany (majowe rozważania)


 Z przyjemnością wracam do Heinricha Heine'go i jego ogłoszenia przybycia urokliwego Maja, barwnego, pachnącego i kipiącego radością.
 Maj to wyjątkowy miesiąc. Kiedyś miałam wrażenie, że posiadł magiczne właściwości, miałam wrażenie, że zna sposób na mniejsze i większe smuteczki; może potrafił je utemperować, a może oczarowywał na tyle skutecznie, że odechciewało się im dokuczać ludzkim istotom.

20200503

Królowa bałkańskiego śniadania

Banica z ciasta francuskiego
 Banica (w Bułgarii, w Macedonii), biurek (w Bułgarii, w Serbii), burek (w Serbii), bureki (w Grecji) to nazwy królowej bałkańskiego śniadania. Detronizacja w żadnym razie jej nie grozi, bo mieszkańcy Bałkanów są tradycjonalistami i nie jest łatwo zmienić ich przyzwyczajenia. Świeża i ciepła (taka smakuje najlepiej) jest dostępna w osiedlowych sklepach każdego ranka. Popija się ją często napojem ze zboża, nazywanym „boza” (o bardzo charakterystycznym smaku) i zawierającym niewielką ilość alkoholu.
 Towarzyskość mieszkańców Bałkanów każe im przysiąść choć na kilka chwil przy stolikach wystawianych przed sklepikami lub w małych kawiarenkach, które co krok spotyka się przy miejskich blokach (nie wypada przecież nie zamienić kilku słów z sąsiadem). W takich miejscach