20200117

Ze Stumilowego Lasu do oscarowych nominacji


- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
___
 
Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić.
___

Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał.
___

Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałbym żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie.
___

 Chyba nie ma nikogo, kto nie znałby misia o bardzo małym rozumku, filozoficznie spoglądającego na otaczający go świat. Zajrzałam do Stumilowego Lasu, bo 18. stycznia jest Dzień Kubusia Puchatka. Książka Alana Aleksandra Milne jest jedną z tych, do których miło jest wrócić, nawet jak jest się bardzo dużym dzieckiem.
 Ze Stumilowego Lasu przenoszę się do świata filmu. Kinomani na pewno z niecierpliwością oczekiwali oscarowych nominacji. Już są. Rekordy pobił "Joker"; oglądałam, ale to nie o nim chciałabym wspomnieć, a o "Dwóch papieżach". Zacznę od cytatu - nowy papież telefonuje:
 
Automat: Jeśli chcesz rozmawiać z konsultantem wybierz 1 ...
Konsultantka: Dzień dobry. Witamy w dziale sprzedaży Sky Tours.
Papież: Dzień dobry. Chcę kupić bilet z Rzymu do Lampedusy...
Konsultantka: Tak...
Papież: Wiem, że mogę zarezerwować w internecie, ale jestem tu nowy...
Konsultantka: Nazwisko?
Papież: Jorge Bergoglio.
Konsultantka: Jak papież.
Papież: Tak. W zasadzie...
Konsultantka: Kod pocztowy?
Papież: Nie wiem... Watykan.
Konsultantka: Bardzo śmieszne. (trzask odkładanej słuchawki)

 Tym dialogiem zaczyna się film i chyba nawet gdyby nie padło nazwisko, nikt nie miałby wątpliwości, o którego papieża chodzi. Film jest kandydatem do Oscara 2020 w trzech kategoriach (najlepszy scenariusz adaptowany, najlepszy aktor pierwszoplanowy - Jonathan Pryce i drugoplanowy - Anthony Hopkins).
 Głównymi bohaterami są: papież Franciszek i Benedykt XVI. Spotykają się oni w przełomowych dla siebie momentach: papież czuje, że dla dobra kościoła czas zamknąć epokę tradycjonalizmu, podejmuje przemyślaną, odważną decyzję, mającą zszokować świat; Jorge Bergoglio składa prośbę o zgodę na przejście na emeryturę. Wszyscy wiemy jak potoczyły się ich losy, a jednak film wciąga (retrospekcja obejmuje obrazy z życia papieża Franciszka, także z lat rządów junty w Argentynie, z okresu, który budził kontrowersje). Anthony Hopkins i Jonathan Pryce zagrali naprawdę doskonale.
 Mam taką swoją prywatną listę filmów, które moim zdaniem mają klasę, mają "coś". Nie trafiają na nią wszystkie obrazy, które mi się podobały (nawet te posiadające bardzo ciekawą, świetnie zagraną fabułę, zasługujące na uznanie). "Dwóch papieży" na tę listę wpisałam.

"The Two Popes" ("Dwóch papieży" polski tytuł): 2019 rok; prod: USA, Wlk. Brytania, Włochy, Argentyna; reżyseria: Fernando Meirelles; scenariusz: Anthony McCarten.
 
1

3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz