20190928

Pomiędzy Europą i Orientem

 Czytałam kiedyś wywiad w bułgarskiej gazecie z Bułgarką mieszkającą w Polsce. Odpowiadając na jedno z pytań powiedziała, że dla Bułgara jedno-narodowość polskiego społeczeństwa jest egzotyką. I nie dziwię się temu stwierdzeniu, bo ja, pytana o Bałkany na początku wymieniam różnorodność etniczną i kulturową. Dziś chciałabym zabrać Państwa (na chwilkę) do przeszłości.

autor zdj. Karastoyanov XIX-XXw Bul.Księżna Maria Luiza, meczet Banya Bashi Sofia. Bulwar Księżnej Marii Luizy - meczet Banya Bashi. Autor zdjęcia żył na przełomie XIX - XX wieku; wykonał je przed 1906 rokiem.

 Na zawsze pozostaną na Bałkanach nutki Orientu, który królował tu przez 500 lat i był dobrze zauważalny jeszcze na przełomie XIX i XX wieku. Polski podróżnik opisał w 1882 roku swoje wrażenia z pobytu w Księstwie Bułgarii, powstałym zaledwie cztery lata wcześniej.
Z którejkolwiek zresztą strony wjeżdża się do Bulgaryi, łatwo zauważyć, że Dunaj tworzy naturalną granicę pomiędzy Zachodem i Wschodem. Jakby pod dotknięciem czarodziejskiej różczki znika zachodnia kultura, a zjawiają się inni ludzie, miasta, wsie i domy. Wszędzie tu widać, że jeszcze do niedawna panami na tych szerokich i urodzajnych ziemiach byli azyatyccy despoci, którzy potrafili przez tyle setek lat nie dopuścić zachodniej kultury do swych posiadłości.
Sofia stycz.1878r Sofia - styczeń 1878 rok.

 Bułgarzy szybko zmieniali opisany krajobraz i nasz podróżnik zauważył to w Sofii.
Teraźniejsza Sofia składa się z dwu części: tureckiej i europejskiej. W tureckiej stoją do dzisiejszego dnia stare, własnej konstrukcyi domy, wystawione z drzewa i niedopalonej cegły. Ulice w tej dzielnicy są ciasne, na niektórych może się zaledwie zmieścić jeden wóz. Za lat kilka ta stara część miasta, gdzie dzisiaj koncentruje się cały handel, zmieni się do niepoznania. W europejskiej części są piękne wille z ogrodami, a ulice dosyć równe i szerokie. Tam mieszczą się wszystkie ministerya, wyższe urzędy cywilne i wojskowe, część tę zamieszkuje też inteligencya i kupcy. Oprócz tego jest dużo pięknych willi, należących do osób prywatnych.

 Niewątpliwie współczesnemu turyście, który nie "zanurzy się" w klimacie Bałkanów trudniej dostrzec różnorodność. W 1878 roku zlepek narodowości było łatwiej zauważyć między innymi dzięki strojom. Jeszcze raz oddaję głos polskiemu podróżnikowi.
Wszędzie po sklepach, w kawiarniach i.t.p. można słyszeć rozmawiających rozmaitemi językami; język bułgarski, rozumie się, przeważa, lecz bardzo często słyszymy słowa tureckie, greckie, niemieckie, francuskie, włoskie, rumuńskie, ruskie i inne. Nieopodal za miastem mieszkają w oddzielnej gminie muzułmańscy Cyganie: są oni nieodstępnym elementem każdego większego miasta na bałkańskim półwyspie. Handel spoczywa po największej części w rękach hiszpańskich żydów, (tak zwanych Spatuoli), Bułgarów, austryackich żydów, rumuńskich żydów Cyncarów (pochodzą z Macedonii— język ich jest mieszanina rumuńskiego i innych języków — jest to naród chytry; oni trzymają w całej Bulgaryi „chany" (karczmy)), Persów, Ormian i innych narodowości. Najwięcej znajduje się tu handlów kolonialnych, galanteryjnych i kawiarni, w których to ostatnich można dostać li-tylko czarnej tureckiej kawy.
Sofia 1906 rok
W Sofii w 1906 roku.

 Hiszpańscy Żydzi, o których mowa powyżej, byli uciekinierami z Hiszpanii i Portugalii, osiedlającymi się w Bułgarii w XVI wieku, ale to nie o nich chcę opowiedzieć. Autor tekstu wymienia Cyncarów i określa ich mianem "żydów", ale odnosi się to zapewne do ich zmysłu handlowego i gromadzenia oszczędności. Do dziś mówiąc o Cyncarach używa się w Bułgarii synonimów słowa "skąpiec", choć Georgi Barbolov, autor książek przybliżających historię tej nacji, zapewnia, że nie są oni chytrusami. Rzeczywiście byli właścicielami wielu chanów, zajmowali się handlem, organizowali kupieckie karawany i zajmowali się też lichwiarstwem.
 O ich pochodzeniu jest wiele czasem sprzecznych hipotez; według jednej są potomkami Rzymian i plemion Traków zamieszkujących teren obecnej Macedonii (z przekazów wynika, że Aleksandra Macedońskiego uważali za swego władcę); według innej hipotezy są potomkami Rzymian.
 Wielu Cyncarów mieszkało w dużym kiedyś mieście Moskopole; od 1744 roku mieściła się tu Nowa Akademia - mówi się, że była to jedyna, wyższa chrześcijańska uczelnia w Imperium Osmańskim (Cyncarowie są wyznawcami prawosławia). W drugiej połowie XVIII wieku, jeden z tutejszych dygnitarzy nie zgodził się wydać córki za Ali Janinskiego (tureckiego paszę), który zemścił się niszcząc miasto (dziś wieś na terenie Albanii).
 Pierwsze kolonie Cyncarów w Sofii i w Plovdiv pojawiły się w środku XIX wieku. Polski podróżnik skojarzył ich język z rumuńskim, być może dlatego, że ma on wiele wspólnego z włoskim, a dużo słów brzmi jak włoskie. Borbolov twierdzi, że język Cyncarów jest dialektem języka rzymskiego wywodzącego się z łaciny.

Sofia Joseph Oberbauer (1853–1926)
Sofia. Autorem obrazu jest Joseph Oberbauer (1853–1926)

 W tekście, który tu publikuję zdradzam troszkę treści "Bałkańskiego kalendarzyka", który jest w pewnym sensie kontynuacją "Bałkańskiego kociołka". Obok moich wspomnień są miejsca i ludzie - zlepek narodowości mieszkający na kolorowym Półwyspie, i zawsze troszkę historii, od której nie umiem się oderwać. Jakieś fragmenty "Bałkańskiego kalendarzyka" już publikowałam. W książce nie jest możliwe zamieszczenie dużej ilości nagromadzonych przeze mnie zdjęć i obrazów z dawnych czasów. Mam nadzieję, że rzut okiem na fotografie, które dziś "wkleiłam" przybliży trochę minioną epokę.

Sofia (meczet) 1906 rok 2
Sofia w 1906 roku

Turecka armia maszerująca w kierunku Sofii maj 1788 Turecka armia maszerująca w kierunku Sofii - maj 1788

Sofia Konak 1879 rok
1879 rok. Sofia - konak (tak nazywa się w Bułgarii budynki, w których urzędowała administracja w czasach Imperium Osmańskiego)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz