20200220

Podsłuchuję jak budzi się życie

 Każdego kolejnego roku zachwycam się powtarzającym się cudem. Najpierw słyszę kroki pani Wiosny i głośne wiwaty ptaków na jej cześć. Mocno podekscytowane wyśpiewują serenady.
 Patrzę jak odradza się życie, jak pączki wysuwają swoje zielonkawe główki z wnętrza roślin. Rozglądają się nieśmiało, w końcu nabierają pewności... tak, to właściwy moment, żeby się rozwinąć, żeby zabłysnąć przed światem urodą.
 Ludzkie serca też budzą się z uśpienia. Biją w takt raźnych nutek. A uśmiechnięta pani Wiosna, to tu, to tam, domalowuje kępy kolorowych kwiatów na zielonym tle.
 Zawsze czekam na ten moment z utęsknieniem.

 Marzec to chyba odpowiedni moment, żeby zadbać o wiosenną garderobę. Spojrzałam na oferty dla pań z 1 marca 1911 roku, na suknie, koronki, kapelusze i propozycje ręcznych robótek.

 (Na obrazach: stroje pań, torba na zakupy (robótka szydełkowa) i modna torebka z gobelinowego jedwabiu ozdobiona złotą pasmanterią).

 Jak się Paniom podoba moda sprzed ponad 100 lat?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz