20181025

Żyję. Jak uporać się z tym faktem?


Październik 2018 r.

 "Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw świata. Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, im będzie go to kosztowało mniej wysiłku - tym lepiej. A przecież poznawanie świata zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność, aby patrząc - nie widzieć, aby słuchając - nie słyszeć." Te słowa napisał Ryszard Kapuściński w książce "Podróże z Herodotem".

 Przeciętny to (według Słownika Języka Polskiego PWN): zwykły, typowy. Jacy są przeciętni ludzie? Dla mnie to tacy, którzy nie wyróżniają się z tłumu, żyją podobnie, posiadają wspólne cechy z tymi stojącymi obok. Na pewno stanowią większość. Czy rzeczywiście tak jest, że w codziennym, przeciętnym życiu przeciętnego człowieka jest tak wiele obojętności i tak mało miejsca na ciekawość świata?
 Oczywiście z powodu ograniczeń czasowych i finansowych nie każdy może podróżować, poznawać nowych ludzi i ich obyczaje, i wiedział o tym Ray Bradbury. Wiedział też, że jest na to sposób, bo przeciętny człowiek może poznawać świat dzięki książkom**. Status finansowy nie jest więc wytłumaczeniem braku ciekawości.


Barwy naszemu życiu nadajemy my sami.
Czy odcienie szarości są ulubionym kolorem większości z nas?


___

** "Większość z nas nie może być wszędzie, rozmawiać ze wszystkimi, poznać wszystkich miast świata; nie mamy czasu, pieniędzy ani tylu przyjaciół. (...) jedynym sposobem na to, by przeciętny człowiek zobaczył dziewięćdziesiąt dziewięć procent z tego, jest czytanie książek." Cytat z książki Bradbury'ego - "451 stopni Fahrenheita", w której czytanie jest zakazane, książki palone, a ludzie są manipulowani przez media. Ta makabryczna wizja przyszłości raczej nam nie grozi (?).

16 komentarzy:

  1. Dlatego jutro urywam się z pracy i idę na Targi Książki w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę super ciekawych zakupów :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bedzie tez DOMINO ze Starej Zagory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam. Przyznam, że nie przyglądałam się bliżej temu, co będzie na Targach. Żałuję, że tak mało bułgarskich książek w Polsce. Chciałam kupić w prezencie "Vreme razdelno" dla kogoś w PL. Niestety. Od dawien dawna nieosiągalne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę jest książek o samej Bułgarii, ale tłumaczeń ? Proszę zobaczyć na stronę p. Wojciecha Gałązki, chyba juz kończy Pod Igoto, a ukazało się ostatnio Wyzwishenie w przekładzie p. Pytlak .

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za informację. Szukałam Vreme razdelno, bo wydawało mi się, że tej konkretnej osobie właśnie ta książka przypadnie do gustu. Sama wolę jednak czytać w oryginale. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też bym wolał, a kto to tłumaczył. Film jest ponadczasowy :), tak jak Koziat Rog

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety, nie pamiętam kto tłumaczył Vreme razdelno. Film też jest doskonały. Koziat rog oglądałam; doskonale zrobiony, świetni aktorzy; bardzo przytłaczający z powodu treści, oddaje świetnie tę tragiczną historię. Planuję przeczytać ponownie TIUTUN, jest pełna wersja książki (przed poprawkami).

    OdpowiedzUsuń
  9. Sprawdziłam, Vreme razdelno tłumaczyła Halina Kalita :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziekuje za informacje, wszedlem w posiadanie Waszych ksiazek o Bulgarii, sporo nowosci jak dla stalego bywalca. Wyglada, ze wszedzie tam byliscie, czy tak ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi miło z powodu książek. Bułgarię przejechaliśmy wzdłuż, wszerz i w poprzek, ale na pewno nie byliśmy wszędzie. :) Często wracamy to tu, to tam i "odkrywamy" coś na nowo. Bardzo jesteśmy ciekawi najnowszego odkrycia w Maltepe, ale nie mieliśmy okazji. Imaniari podobno interesują się tym miejscem, więc może nawet nie jest ono dostępne dla zwiedzających.

    OdpowiedzUsuń
  12. Maltepe - gdzie to jest ? Na razie podróżuje z Wami po Strandży :) Nigdy tam nie byłem, wygląda bardzo ciekawie. Lubie takie miejsca. Ostatnio w Płowdiwie kupiłem książke na Nikolay Ninow - Powtoreni synishta, są tam ciekawe, nieznane miejsca i piękne zdjęcia. Na obecnych Targach książki niestety nic o Bułgarii. Wspomniane DOMINO okazało się Sklepem Podróżnika, który sprzedaje ich mapy :). Ale za to dużo literatury rumuńskiej - przykre. Gdyby nie p. W. Gałązka no i Wasze przewodniki dla ciekawskich.... to klapa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Góry Strandża - tajemnicze, niedoceniane, z umierającymi domami... Wprawdzie nie są tak barwne jak Rodopy, ale warto tam pojechać. Na pewno mają swój klimat.
    A Maltepe jest rzut beretem od Plovdiv. Pisałam o tym tu: https://po50ce.blogspot.com/2018/08/tajemniczy-maltepe-co-kryje-we-wnetrzu.html
    Przykre, że jest tak mało informacji o Bułgarii, tym bardziej, że tak wielu Polaków spędza tu swoje urlopy i mało o tym kraju wiedzą. W następnym roku będzie 2 wydanie "A w bałkańskim kociołku" (w międzyczasie mocno (dwukrotnie) przytyło ;) ); może lepsza promocja sprawi, że dotrze do większej liczby Czytelników. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Малтепе" край пловдивското село Маноле.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się to Twoje nowe miejsce! :-)))) Czy to także znaczy, że kiedyś to poprzednie zlikwidujesz?
    Bez książek nie ma życia, po prostu!
    Serdeczności moc posyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, Fusilko, że Ci się podoba. Jeszcze się urządzam. :) Podoba mi się na Bloggerze, że mogę sobie zmieniać kolory, obrazy tła itp... i że tyle tu kuszących możliwości. (Zachwalam Bloggera, żeby mi wybaczył, że go zdradziłam ;) )
      Przenoszę teksty i komentarze z WordPressa, ale one zostają i tam. Jak skończę przeprowadzkę będę pisać tylko tu. WordPressowa strona zostanie sobie ku pamięci. ;)
      Moc buziaczków dla Ciebie! :)

      Usuń