Od czasu do czasu zaglądam do kalendarza nietypowych świąt. Okazuje się, że dziś mamy Dzień Świstaka i Dzień Pozytywnego Myślenia.
Dzień Świstaka skojarzył mi się z filmem pod właśnie takim tytułem. Tam główny bohater odkrywa każdego ranka, że czas stanął w miejscu. Po raz kolejny musi przeżyć ten sam dzień i może to zrobić w dowolny sposób. W realnym życiu często bywa na odwrót.
Dzień Świstaka skojarzył mi się z filmem pod właśnie takim tytułem. Tam główny bohater odkrywa każdego ranka, że czas stanął w miejscu. Po raz kolejny musi przeżyć ten sam dzień i może to zrobić w dowolny sposób. W realnym życiu często bywa na odwrót.
Czas biegnie jak szalony, a my niekiedy nie nadążamy. Życzę dziś okazji do zwolnienia tempa i kilku chwil pozytywnego zamyślenia.
Na zakończenie zapraszam do Aten. Mam nadzieję, że letnie sirtaki nastroi Państwa jeszcze bardziej optymistycznie.
Na zakończenie zapraszam do Aten. Mam nadzieję, że letnie sirtaki nastroi Państwa jeszcze bardziej optymistycznie.
Też pamiętam ten film "Dzień świstaka" Powtarzający się w kółko ten sam dzień to nawet zabawny pomysł na zmianę swojego życia (bo zdaje się, że do tego w końcu doszedł bohater). Ale chyba nie wiedziałam, że jest rzeczywiście taki dzień :))
OdpowiedzUsuńTak, bohater filmu w końcu zmienił się.
OdpowiedzUsuńTe nietypowe święta chyba byłoby trudno zapamiętać ;) Ale niektóre prowokują, na przykład do pozytywnego myślenia i to wydaje mi się miłe. :)
Niektóre " świąteczne dni" są zupelnie odlotowe. Może to i dobrze? Jest się z czego i do czego zaśmiać... ;)
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam uwagi na ten adres. Dobrze, że mnie pokierowałaś. Jasne tło jest bardziej przyjazne dla oczu. Będę zaglądać. :)
Cieszę się, że zajrzałaś. :)
OdpowiedzUsuńA co do świąt: chyba dobrze, że są. Niektóre rzeczywiście przywołują uśmiech. :)