20210613

Słowa... Słowa...

 
 Słowa... Płyną, płyną, płyną... Wylewają się czasem bez ładu i składu, a nawet jeśli ład i skład jest, ludzkie ucho (albo oko) pomija co nieco. Ucho Hiacynty niekoniecznie często chciało słuchać, chociaż jego właścicielka nie lekceważyła pytania: Co ludzie powiedzą? Odpowiadała sobie na nie sama, zanim cokolwiek zrobiła.
 O Hiacyncie i jej oryginalnej rodzinie już kiedyś wspominałam. Główna bohaterka doskonałego serialu komediowego marząca o przynależności do wyższych sfer, bardzo pragnęła dostać główną rolę w operze. W filmie nie miała talentu, straszyła swoim śpiewem słuchaczy. Aktorka grająca tę postać, odtworzyła ją znakomicie, także fałszowanie było bardzo przekonujące, chociaż Patricia Routledge jest i śpiewaczką. Ma w swoim repertuarze lekki, zabawnie wykonany utwór "Chcę śpiewać w operze" - mnie kojarzy się z Hiacyntą.
 Życzę miłego słuchania i pogodnego popołudnia.
 
I want to sing in Opera (Chcę śpiewać w operze) video dostępne: tu - YouTube
___

I Could Have Danced All Night - tu Patricia Routledge (filmowa Hiacynta) śpiewa w towarzystwie. YouTube
___

6 komentarzy:

  1. Mnie się to kojarzy ze sztuką "Boska!", w której główną rolę grała Janda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jandy bardzo nie lubię (dawno temu nie działała na mnie aż tak drażniąco). O Florence Jenkins oglądałam doskonały film "Boska Florence" z Meryl Streep i Hugh Grantem.

      Usuń
  2. Filmu nie widziałam a za grą Jandy też nie przepadałam- ma dość irytujący sposób gry. Trochę stonowałam swoją ocenę po obejrzeniu dwóch czy trzech monodramów- tam była dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetne określenie "irytujący sposób gry". Widziałam też jakieś wywiady z Jandą i to przeważyło ostatecznie - ma osobowość, której nie darzę sympatią.
      A film "Boska Florence" bardzo polecam (na pewno jest dostępny online), miałam o nim napisać i niewykluczone, że jeszcze to zrobię.
      Myślę, że Ci się spodoba (jeśli się zdecydujesz obejrzeć), ja bardzo lubię Hugh Granta, w tym filmie jest świetny w duecie z Meryl Streep.

      Usuń
  3. Hiacyntę Bukietową znam i oglądam chętnie:) Jest boska:) To chyba jedyny program, kiedy nie wyłączam telewizora, jak już mi się zdarzy go włączyć:) Mogłabym się nawet nazwać jej fanką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mogę się nazwać fanką Hiacynty :) Nie wyobrażam sobie innej aktorki w tej roli.
      Hiacynta jest jak lekarstwo na poprawę humoru. Mam ją na płycie i jest dostępna na cda.pl. Ostatnio włączyłam sobie "Moralność Elżbiety". Bardzo lubię też "Rejs" i jej taniec z Powolniakiem. :)

      Usuń