Zbliża się święto stron internetowych i ich właścicieli piszących dzienniki, dzielących się wrażeniami, opowiadających to i owo. Nie użyłam słów: blog, bloger/ka, posty, bo nie bardzo je lubię, chociaż też się nimi posługuję; trudno całkowicie uniknąć ich stosowania, bo zapisały się już na zawsze w słowniku języka polskiego.
Zdarza się osobom piszącym wspomnieć o przeczytanym, interesującym tekście i na pewno jest to miłe, Blogger ułatwia udostępnianie treści i chociaż nie zamieszczam na tej stronie żadnych "instrukcji", zrobię dziś wyjątek. Z okazji blogowego święta udostępnienia pojawiają się nierzadko, może więc skorzysta ktoś, kto nie dostrzegł tej opcji.
Przyciski udostępniania są pod każdym postem; żeby podzielić się treścią na swojej blogspotowej stronie trzeba kliknąć na logo Bloggera 🅱 ↓ .
Otworzy się małe okno "Wrzuć na bloga", w którym po wyborze strony, na której ma być udostępniony post (wybór dotyczy posiadaczy więcej, niż 1. bloga), należy kliknąć UDOSTĘPNIJ (na pomarańczowym tle) ↓ .
Po kliknięciu na "udostepnij" otworzy się okno edytora tekstu - widok wpisu wygenerowanego przez Bloggera, gotowego do publikacji ↑:
w tytule Blogger wkleja nazwę strony i tytuł udostępnianego wpisu ↑ - można go zmienić, zastąpić własnym tekstem;
w treści jest: nazwa strony i tytuł wpisu z wstawionym linkiem (kliknięcie na tytuł wpisu przeniesie czytającego na właściwą stronę) i fragment udostępnianego tekstu;
nad lub pod treścią wstawioną przez Bloggera można dopisać klika słów, można też dodać obraz/zdjęcie (ja dodałam tekst nad - jest otoczony czarną ramką ↑);
post można podejrzeć, klikając na polecenie Wyświetl podgląd posta ↓, można go zapisać jako wersję roboczą - klikając na Zapisz ↓ .
Po kliknięciu na "udostępnij" w oknie "Wrzuć na bloga" ↑ można nie robić nic (nie dokonywać zmian w tytule, w treści) i opublikować post ↓ klikając na pomarańczowy przycisk.
Korzystając z narzędzi Bloggera udostępniłam ten wpis na stronie, na której od czasu do czasu piszę coś o poruszaniu się po własnym blogu - tam można zobaczyć jak wygląda tekst opublikowany / udostępniony opisanym sposobem (ze zmianami w tytule i w treści, z dodanymi zdjęciami - i post wygenerowany przez Bloggera, opublikowany bez dokonywania zmian).
Przystępnie wyjaśniasz, ale dla mnie to i tak czarna magia!;(
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że sprawiłyby Ci trudność 3 kliknięcia (w logo Bloggera-udostępnij-opublikuj) lub dopisanie kilku słów w edytorze, z którego korzystasz tworząc wpis. Gdzie tu czarna magia? :)
UsuńMoże inaczej: lęk przed nowym klikaniem. Jestem spokojna tylko wtedy, gdy już wszystko mam oswojone.
OdpowiedzUsuńTeraz w pełni rozumiem. Wierzę, że (gdyby nie obawa) świetnie poradziłabyś sobie z wprowadzaniem jakichś zmian (nie mam na myśli tylko udostępniania). :)
Usuń