Przeprowadzka się odbyła, musiało minąć niemało czasu, żebym odkryła, że niektóre "mebelki" nie zostały zapakowane. Na szczęście nie zgubiły się po drodze. Grzecznie tkwią w tym samym miejscu - etap zbierania pewnie trochę potrwa, ale jestem zdecydowana powoli, powoli przenieść nieszczęsne pozostałości. (Wspomniana przeprowadzka dotyczy świata internetowego, wymagającego od czasu do czasu porządków.)
Nie dane mi całkowicie rozstać się z moją dziś już byłą stroną, bo ciągle trafia tam
bardzo wiele osób, między innymi dzięki mediom społecznościowym. Przy okazji odkryłam bardzo tajemniczy skrót określający liczbę udostępnień: 1K+. Matematyka nie jest moją mocną stroną - czy ktoś zna rozwiązanie tej (dla mnie) zagadki? (trzycyfrowe liczby WP pokazuje nie korzystając z szyfrów).
Jestem oczywiście bardzo, bardzo wdzięczna wszystkim udostępniającym moją pisaninkę; jestem wdzięczna za tysiące udostępnień bezpośrednio z mojej strony i za udostępnianie zamieszczonych przeze mnie na Pintereście pinów z linkami do konkretnych tekstów, którym życie zapewniają odwiedzający (Blogger nie pokazuje tego rodzaju statystyk, z WP wiem, co cieszy się popularnością). Ku pamięci własnej zebrałam kilka.
Tajemniczą liczbę udostępnień: 1K+, ma moja opinia o niebieskim poniedziałku - tu została przeniesiona z WP i tu można ją przeczytać ("Kłamstwo ma cienkie nogi, ale...").
Kaktus - ogórek rozczarowany życiem doczekał się "tylko" 425 udostępnień, ale mój pin (doklejony z lewej strony) nie przestaje być przypinany do kolejnych tablic. (Tu jest miejsce, w którym tekst "wylądował" po przeprowadzce.)
Niekwestionowanym liderem wśród moich pinów pozostaje historia świętych węży i spotkania z jadowitymi gadami - tu można ją przeczytać.
Skojarzenie pojawiło mi się w głowie i stało się powodem napisania kilku słów, które zyskały sobie sympatię, i które zatytułowałam "I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza" - tu cały tekst w nowym miejscu.
AUTOREKLAMA
Moja książka "W bałkańskim kociołku" (tu są fragmenty) jest dostępna w bardzo wielu bibliotekach - Zapraszam!
Na obrazku są słowa, które powiedziałam w książce, dodałam do nich jakąś refleksję w swoim tekście "Marzenia i motyle", który doczekał się 1K+ udostępnień (trochę śmiesznie to brzmi 😉 ) - tu jest ten tekst po przeprowadzce.
Zawsze podziwiam Twoją umiejetność poruszania się po internecie i aż się zdziwiłam, że coś w ogóle może być dla Ciebie zagadką.:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa, to nie jedyna zagadka, w tym tygodniu natknęłam się na problem na Pintereście, podskakiwałam, podskakiwałam, ale nie udało się go przeskoczyć, napisałam do administracji i na szczęście bardzo szybko dostałam odpowiedź i pomoc w rozwiązaniu problemu (sama byłam zaskoczona reakcją, bo to moloch skupiający miliony użytkowników).
UsuńDomyślam się, że 1K+ to jakiś skrót liczby (tylko trzycyfrowe są widoczne) może to nie aż tak istotne, ale jestem ciekawa.
😘
Gratuluję popularności.
OdpowiedzUsuńK to kilo czyli tysiąc, zatem 1k+ oznacza powyżej tysiąca, ale mniej niż dwa:)
Dziękuję 😘
UsuńBardzo dziękuję za wyjaśnienie, nie wiedziałam; dopiero po przeczytaniu tego, co napisałaś błysnęło mi w głowie kilogramów, kilometrów... cieszę się, że zapytałam, na pewno zapamiętam 😘
Ja tam matematyczny osiołek jestem, więc nie będę się wymądrzać! Ale za to serdeczności cały worek podrzucam, z nieodłącznym Ciepłym i Puchatym!
OdpowiedzUsuńOd razu mi raźniej, bo ja z tego samego gatunku osiołków. Dzięki ZielonejPiranii już wiem.
UsuńOdwzajemniam się, Fusilko, Ciepłym i Puchatym i ślę buziaczki prosto z serduszka 😘