20221130

O nosie, który wyrósł z morskiego dna


 - Najbardziej zajęta osoba w grudniu? 
 - Mikołaj!
 Podczas króciutkich przerw w gorączkowym zbieraniu prezentów, uśmiecha się na samą myśl o tym, co będzie robił za kilka dni. 
 - Ooch! - wzdycha. - Defilady, parady, fajerwerki... Nie mogę się doczekać!
 Od czasu do czasu zerka na Bałkany, gdzie już trwają przygotowania. Przy okazji wracają wspomnienia.
 
Na grzbiecie klifu, na skałach, toczy się roślinne życie.


Śpiąca skała - na stromym zboczu klifu

 W czasach, gdy Imperium Osmańskie zagarnęło ten piękny zakątek Europy, święty Mikołaj przebywał na Ziemi. Patron marynarzy i rybaków, pojawił się w pobliżu morskiego brzegu, w małej, bułgarskiej osadzie o wdzięcznej nazwie: Kaliakra.
 Nagle dostrzegł żołnierzy sułtana. Poczuł zagrożenie... chciał uciec, a gdy znalazł się na skraju klifu, Bóg stworzył wąski cypel, po którym mógł biec do przodu…
 Nos Kaliakra (nos to w języku bułgarskim cypel) wyrósł z morskiego dna, wzniósł się wysoko, wysoko... nad powierzchnię wielkiej wody.
 

 O tym romantycznym miejscu nie przestają krążyć legendy.
 Pomarańczowy klif nie zaczyna się i nie kończy w Kaliakrze. Ciągnie się kilometrami, gdzieniegdzie zmieniając barwy na mniej lub bardziej intensywne. Na stromych zboczach jest wiele jaskiń, nie do końca zbadanych przez człowieka. Niektóre z nich są trudno dostępne, niektóre schowane pod powierzchnią wody.
___
___
 
 Każdy wie, że w grudniu święty Mikołaj ciężko pracuje. Co robi w pozostałe miesiące? Strzeże mórz i oceanów, temperuje żywiołowość podwodnych demonów, opiekuje się ludźmi morza i podróżnikami. ...
 Ciąg dalszy - czyli o tym kiedy i dlaczego Święty Mikołaj bierze sobie urlop jest → TU.
 
 Troszkę o Kaliakrze i moich wspomnieniach z tego uroczego miejsca jest w książce "W bałkańskim kociołku", dostępnej w bardzo wielu bibliotekach.
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz